Bed Zzzzzeppelin - wakacyjny Kustom ze Skandynawii

Dziś ustawowo wolny dzień od pracy, dlatego duża część rodaków wykorzystała ta okazję by zrobić sobie długi weekend, aby tak naprawdę odpocząć po świętach, czy sylwestrowych imprezach. Zgodnie z tematyką wypoczynku mamy dziś dla fanów US Cars zaprzęg w stylu Kustom z zachodniego wybrzeża, lecz nie USA! No i kto powiedział, że do klasycznego amerykana pasuje najlepiej przyczepa kempingowa Airstream? Pewien Fin realizując swoje samochodowe marzenie tym oto mobilnym, wypoczynkowym i nie tylko praktycznym zestawem zdaje się obalać to przekonanie.

Owy skład stanowi klasyczny Ford F-1 z 1949 oraz zabytkowa przyczepa z 1974, belgijskiej firmy Constructam. Projekt ochrzczono jako „Bed Zzzzzeppelin” - skojarzenia ze słynnym zespołem rockowym Led Zeppelin nieprzypadkowe, z kolei „Zzzzz” pochodzi z komiksowej formy zapisu chrapania. Co czyni kamping takim wyjątkowym? Na pewno jest to powietrzne zawieszenie typu air ride, dzięki któremu można go kompletnie osadzić na podłożu, przez co odpada mozolne kręcenie korbą na haku w celu wysunięcia pomocniczych podpórek. Możliwe stało się to dzięki przemodelowanej ramie przyczepy plus 6 cm top chop i o 8,5 cm niższym oknom. Dodatkowo przyczepa została wygłuszona oraz opatrzona nowymi matami termoizolacyjnymi - w końcu w Skandynawii nie mają aż tak wysokich temperatur latem. Co do kolorystyki, to zadecydowano o bardzo efektownym, dwukolorowym (two-tone), częściowo matowym lakierowaniu. Pomagała przy nim sama mama właściciela, który prowadzi własny zakład lakierniczy. Do tego doszło wiele, starannie wykonanych grafik. Z jednej strony możemy zobaczyć odurzonego św. Mikołaja, z drugiej karykaturę byłego, tragicznie postrzelonego, szwedzkiego ministra Olofa Palme, robiącego rowerem wheelie - ot, taki czarny, skandynawski humor. Logo „Bed Zzzzzeppelin” jest tworem Jusiego Alasalmi, z kolei pin stripe’y Pekka „Wizzard“ Mannermaa. Większość chromowanych dodatków pochodzi od innego projektu - kustoma ’41 Lincolna Zephyr, który tych wszystkich „błyskotek” nie potrzebował. Pozostałe listwy chromowane wzięto od Oldsmobile’a, z kolei światła tylne wywodzą się od Forda Station Wagon z 1962. Wszystkiego dopełniają klasyczne opony z białymi ściankami od Firestone oraz chromowane felgi z dyskretnymi kołpakami i motywem szachownicy. Sam kamping oczywiście nie może się poruszać o własnych siłach, dlatego potrzebny był odpowiedni „ciągnik”. Wybór padł na zabytkowego pickupa FoMoCo. F-1kę pomalowano w tej samej tonacji, co przyczepę, dodając delikatne grafiki na drzwiach. Przebudowano nieco pakę, wykładając ją stalą szlachetna i tworząc kompletnie inną klapę. Podobne ma się sprawa w kabinie z elementami od wcześniej wspomnianego Lincolna, której podsufitkę wykończono kłakami. Uwagę zwraca przerośnięty drążek zmiany biegów - popularny zabieg w tej scenie. Zgodnie z hot rodowym porzekadłem, pod maską znalazł się silnik tego samego producenta - fordowski 302 V8 z roku 1984 z gaźnikiem Edelbrock’a i chromowaną obudową filtra. Obsługiwany przez automat 5-litrowiec oddycha przez finezyjne rury wydechowe.

Tylna oś pochodzi od BMW 520, z kolei przednia od ’88 Corvette. Obydwie wyposażono w hamulce tarczowe i powietrzne zawieszenie. 15-calowe felgi to model Roadmaster od American Racing. Od nas Oscar dla właściciela za pomysłowość i wykonanie, choć w dniu sesji zdjęciowej projekt nie był jeszcze w 100% ukończony!