Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Buick uwielbiany w Chinach
Buick Regal

Buick uwielbiany w Chinach

2009-09-09 - A. Łukasiewicz     Tagi: Buick
Sytuacja najbardziej luksusowej marki GM zaraz po Cadillacu - Buick - w ostatnich latach wręcz wyblakła. Fani i nie tylko oni zarzucają jej, że z dawnymi, słynnymi Buickami prócz marki nie ma ona już nic wspólnego. Ponadto Buick zmaga się od jakiegoś czasu z niechlubnym przydomkiem aut dla emerytów (podobny los spotkał wersję cywilną kultowego Forda Crown Victoria w końcowych latach produkcji). Choć sprzedaż nowych Buicków na obszarze Północnej Ameryki leci na łeb na szyję (aż 52% pojazdów mniej w porównaniu do roku poprzedniego) i nie pomaga tu nawet ciągłe odświeżanie palety modeli, to jego los na chińskim rynku jest całkowicie odwrotny. Tam jest to jedna z najchętniej wybieranych marek z tzw. klasy premium.Do najpopularniejszych modeli należą luksusowy LaCrosse (amerykańska kopia Lexusa GS) oraz mniejszy Regal (u nas sprzedawany jako Opel Insignia). Image i dobre opinie mają przełożenie na wyniki sprzedaży - w sierpniu GM China sprzedał przeszło 7000 Regal-ów i prawie 8000 LaCrosse.
W sumie jak do tej pory sprzedano 38’905 egzemplarzy, co stanowi rewelacyjny współczynnik wzrostu o ponad 100% do roku poprzedzającego. Według GM sprzedaż pod koniec roku bieżącego może zamknąć się bilansem o całe 40% na plusie. Krążą pogłoski, iż jeśli los będzie tak dalej sprzyjał, to Buick ma być jedyną marką eksportową GM na rynek chiński. W takim razie, co dalej z Ameryką? Może jednak lepiej byłoby pozostawić przy życiu Pontiaca, a w zamian pozbyć się kulejącego Buicka?



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Buick uwielbiany w Chinach

Buick uwielbiany w Chinach
karlone 2009-09-09 14:35
Pontiac'a to GM zostawił sobie jako asa w rękawie. Przyjdzie dzień, że szumnie, z pompą marka powróci z jakimś totalnie odjechanym modelem. Zbyt bogata tradycja, żeby marka Pontiac miała przepaść. Odnośnie samej marki Buick, to nie pamiętam który model ale był parę lat temu reklamowany jako najcichszy samochód świata. Nie miałem za bardzo okazji przejechać się żadnym Buickiem ale z tego co widziałem na własne oczy może być w tym wiele prawdy ;-). Odnośnie stwierdzenia że "Buick zmaga się od jakiegoś czasu z niechlubnym przydomkiem aut dla emerytów (podobny los spotkał wersję cywilną kultowego Forda Crown Victoria w końcowych latach produkcji). " mogę powiedzieć, że chyba powoli się to zmienia, w druga stronę. Coraz więcej młodych ludzi się interesuje fullsize'ami. A to dostanie auto od dziadka, ojca albo kupuje z czystej ciekawości jak to jest mieć takiego dinozaura, do którego prawa mają juz tylko policjanci, niedostępne jest bardziej kuszące niż łatwodostępne. Wiadomo, nówka sporo kosztuje ale używki można mieć za pół darmo i sobie remontować na raty. Młodzi odkrywają na nowo zalety miejsca pod maską, łatwość napraw i takie tam różne sprawy o których, przez ekooszołomów juz się nie pamięta. Podam przykład: u mnie żeby wymienić żarówkę w lampie głównej, trzeba wyciągnąć cały reflektor... spoko, wyciągniecie całego reflektora zajmuje i tu uwaga... 5 sek, mamy łatwy dostęp do żarówki, zakładanie lampy trwa 10 sekund bo trzeba wycelować w otwory montażowe i zabezpieczyć, całość na szybkozłączkach. Sami wiecie jakie jaja są w obecnych samochodach, żeby zmienić żarówkę. Za takie proste rozwiązania kocham te auta i myślę, że ludzie to zauważają, że kiedyś robiło się auta dla ludzi, bo dzisiaj tylko dla serwisów...