Chevrolet Camaro po kuracji w GeigerCars

Są w branży motoryzacyjnej takie firmy, którym nawet ciężka sytuacja nie jest straszna. Do takowych zaliczają się przede wszystkim firmy tuningowe, które zawsze będą miały klienta o ile tylko będą w stanie oferować produkty dobrej jakości. Jedną z takich firm jest niemiecki GeigerCars, który w temacie aut amerykańskich działa już od dłuższego czasu. Choć monachijczycy zarabiają pieniążki głównie na imporcie i serwisie aut z USA, to raz na jakiś czas zaprezentują jakiegoś gorącego amerykana wg. własnego przepisu...

Ich najnowsza potrawa została stworzona na bazie świeżutkiego Camaro. Podstawową przyprawą do obu wariantów silnikowych jest kompresor, dzięki któremu np. wersja V8 dostaje kopa w postaci 568 koni mechanicznych i 779 Nm momentu obrotowego. Tak pokaźne osiągi pozwalają fanom na pokonywanie oporu powietrza z maksymalną prędkością 314 km/h! Przyznacie, że jak na muscle cara to imponująca wartość, a uzyskano ją także dzięki zmianie przełożenia tylnej osi. Cały potencjał znajduje swoje ujście w nowym sportowym układzie wydechowym, dzięki któremu motor LS3 brzmi jeszcze ciekawiej.

Jak mówi slogan jednego z producentów opon: „power is nothing without control” (moc jest niczym jak nie ma się nad nią kontroli), dlatego fabryczny 4-tłoczkowy układ hamulcowy firmowany przez Brembo z tarczami o średnicy 335 mm wymieniono na 6-tłoczkowy 380 mm o jeszcze większej skuteczności. W parze z hamulcami idą koła pod postacią felg firmowanych przez Geiger Cars o wymiarach 10x22” obutych w sportowe opony w rozmiarze 265/30 z przodu i 295/25 na tyle z indeksem prędkości ZR. Czarne wykończenie ich ramion znakomicie współgra z lakierem nadwozia o tej samej barwie.

Jak na razie szczegółowe informacje oraz ceny nie są znane, ale znając możliwości ludzi z Geiger Cars, już niedługo zaprezentują do kompletu również własny pakiet stylistyczny... Czekamy z niecierpliwością!