Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą
Dodge Challenger SE

Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą

2008-03-26 - R. Bednarz     Tagi: Dodge, Muscle cars, Challenger
Podobnie jak konkurencyjny Ford Mustang, napędzać sprzedaż Dodge Challengera będzie w dużej mierze wersja wyposażona w silnik V6. Chrysler szacuje, że około 40% sprzedanych Challengeów będzie właśnie w wersji SE czyli z silnikiem 3.5 V6.

Demonem prędkości auto to nie będzie, ale ma trzy poważne zalety - bardzo atrakcyjna cena (niewiele ponad 20,000 dolarów), niższe zużycie paliwa, niż w wersjach V8 (choć Mustang V6 spala trochę mniej) oraz wygląd auta, który różni się tylko detalami od topowych wersji R/T i SRT8. Jesteśmy pewni, że po wprowadzeniu do sprzedaży Dodge Challengera, sprzedaż Mustanga trochę podupadnie. W końcu, aura nowości przyciąga jak magnes. Mustang ma jedną przewagę na Challenger’em - jest to oczywiście kabriolet, którego próżno szukać u konkurenta. Poza tym - spodziewamy się, iż Ford już teraz zastanawia się jak przypomnieć o swoim pupilku - na pewno wyda kilka edycji specjalnych z atrakcyjnym wyposażeniem w dobrych cenach. Pewnie jak w końcu do salonów sprzedaży trafi Chevrolet Camaro to konkurencja będzie tak twarda, że auta te będą dodawane jako gratis, podczas większych zakupów w supermarketach. Hmm… Trochę się zapędziliśmy…



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą

ARON
Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą
ARON 2008-03-26 14:20
Hmmm...ciekawe, czy wypuszczą kabriolet? Ciekawe...
Chevy Suburban
Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą
Chevy Suburban 2008-03-26 23:36
Akurat w przypadku Forda silnik V6 nie jest zbyt udany, a co za tym idzie niezbyt ekonomiczny. Jest to silnik starej konstrukcji,ospały o zbyt dużej pojemności jak na sześć cylindrow. Rożnice w spalaniu, z tego co się orientuje, wynoszą maksymalnie 2-3 litry w porownaniu z V8 i to w mieście. Czytałem kiedyś na jakimś amerykańskim forum opinie, że na autostradę znacznie lepsze jest osiem cylindrow i to pod względem ekonomii! Jeśli chodzi o Dodge-a, tu sprawa wygląda inaczej. Jednak jest rożnica 3,5l pojemności, a 5,7l. Na pewno nie zajdzie tu taka sytuacja jak w Mustangu. Najmniejszy silnik zamontowany w Challengerze wydaje się całkiem przyzwoitą jednostką. Na pewno nie taki muł jak Mustang 4,0. Na pewno nie pogardziłbym nim. Szczerze mowiąc fotki Dodge-a w najtańszej wersji bardziej mi się spodobały od tych wcześniejszych. Może nie za bardzo przypadły mi do gustu te pasy, albo wściekły czerwony kolor (wolę czarny) lub nawet ten spojler (bez niego prezentuje się tak elegancko...). Pozdro dla wszystkich fanow prawdziwej motoryzacji! (oczywiście amerykańskiej)
Dodge Challenger SE czyli ekonomia górą
chuck norris 2012-09-07 18:33
zajebista bryka ale moim zdaniem niepowinna być ekonomiczna powinna mieć co najmniej 6 litrów