Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
Dodge Challenger SRT10 Concept

Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji

2008-11-12 - R. Bednarz     Tagi: Dodge, Viper, Muscle cars, Challenger
Czy może być coś lepszego pod maską Dodge Challenger’a od silnika HEMI V8? Okazuje się, że tak! Silnik V10 rodem z Viper’a. Takie cuda oferuje Dodge Challenger SRT10 Concept. Auto pokazane zostało podczas wystawy SEMA 2008. Z oczywistych względów wizyta tego potwora była mocno statyczna.

Dzisiaj za to, możemy Wam pokazać, jak się prezentuje ta bestyjka w ruchu. Jest co oglądać - w końcu 600KM nie jest tam tylko w celach statystycznych. Auto poza silnikiem 8.4 litra V10, posiada wzmocnione hamulce, większe koła i zmienione amortyzatory. Na masce króluje kultowy dla wielu shaker.




źródło: Mototube.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
5

Komentarze do:

Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji

Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
Muscle 4 live 2008-11-12 10:56
E tam bez V8 i tych 4 liter to nie to samo, zrobili by 426 concept a nie.
ARON
Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
ARON 2008-11-12 13:51
426 Hemi to może sobie każdy zakupić z oferty MoPara, a tu chodzi o nutę szaleństwa na SEMA, no i tym konceptem chciano pobić wszystkie dotychczasowe konkurencyjne projekty na bazie tego auta i chyba im się to udało...choć ja też zadowoliłbym sie Hemi - nawet tym mniejszym 5.7 - bo silnik Vipera to już dla mnie killer! :-D
Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
Muscle 4 live 2008-11-12 14:26
HEMI dla MoPar'a jest ukoronowaniem dzieła i jakby jedynym włąściwym silnikiem, a 426 to legenda i wielu chciało by mieć stare z nowym, i nie każdy może mieć 426 kosztuje prawie 16 tys $. A v10 vipera to ani dzwięku ani prawdziwy Muscle.
Chevy Suburban
Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
Chevy Suburban 2008-11-12 17:40
Wspaniałe auto, przepiękny dźwięk (nie wiem, czego się czepiacie, ja wyznaję zasadę, że im więcej cylindrów, tym lepiej...), w tym modelu kwintesencja muscle-car=zero rozsądku, czyste szaleństwo. Po prostu BAJKA. Chociaż muszę przyznać, że także gdybym miał możliwość zakupu tego cuda, wybrałbym wersję RT najlepiej w kolorze czarnym lub niebieskim (deep water blue pearl-coś pięknego...). :-D
ARON
Dodge Challenger SRT10 Concept w akcji
ARON 2008-11-12 20:36
Jak to nie prawdziwy muscle - toż to z krwi i kości (a może lepiej powinienem powiedzieć z aluminium i oleju;-), mimo iż ma 2 cylindry gratis, bo jak inaczej można określić wpakowanie silnika pierwotnie z ciężarówki (trucka) do takiego samochodu? Jak to napisał Chevy Sub': "zero rozsądku"+ sidepipes - bajka! A słyszałeś chociaż jego dźwięk na żywo, bo po tym wnioskuję, że raczej nie? (poniższy filmik akurat dobrze ukazuje, że niewiele rożni się od tradycyjnego V8 na gaźniku)