Ford F-150 SVT Raptor dla rodziny?

Ford ma problem. Może raczej delikatny ból głowy. Sprawa dotyczy najbardziej radykalnego pickupa ostatnich miesięcy, czyli modelu F-150 SVT Raptor.

Okazuje się, że znalezli się chętni do zakupu tego auta. Ford przyjął już 1000 zamówień na ten model - co trochę przywraca nam wiarę w to, że w Ameryce znajdują się jeszcze osoby, które gardzą Toyotą Prius i innymi dobrymi dla "dzieci kwiatów" bryczkami faszerowanymi bateryjkami, niczym zajączek z reklam Duracell. I to oczywiście nie jest problem.

Problemem jest fakt, że większośc zamowień dotyczy kabiny Crew Cab, której... nie ma w ofercie Raptora. Dlaczego nie ma? Sprawa oczywista, wydłużony rozstaw osi, potrzebny do upakowania większej kabiny wpłynąłby negatywnie na możliwości terenowe Raptora. Z drugiej strony, obecna sytuacja raczej nie sprzyja grymaszeniu przez producentów aut. Klient z gotówką, który chce ją wydać na samochód to skarb w obecnych czasach. Czy Ford się złamie i dołoży wersję z kabiną Crew Cab?