Ford Mustang - sprzedaż galopuje w górę

Rok 2009 w którym to nastąpiła zmiana modelowa aktualnego Mustanga (face lifting) nie był udanym pod względem sprzedaży dla tego pony cara. Mimo liftingu na rocznik modelowy 2010 liczba egzemplarzy, które znalazły nowego właściciela spadła do 66'623. Przyczyną takiego stanu był nie tyle słynny kryzys, co silna konkurencja przede wszystkim ze strony GM - Camaro zawitało w owym okresie do salonów. O tym, jak ważne są nowe, zdecydowanie wydajniejsze silniki "opakowanie" w odpowiednią karoserię plus bogata historia niechaj świadczy fakt, że po prezentacji modelu 2011 ilość zamówień na Mustanga znów rośnie. Wszystko dzięki dwóm nowym motorom, jakie zastąpią trochę podstarzałe aktualne jednostki V6 4.0 i V8 4.6. Mowa oczywiście o opracowanych od początku jednostkach 3.7 V6 Duratec Ti-VCT (305 KM - średnie zużycie 7,8 L/100 km) oraz 5.0 V8 Ti-VCT (405 KM i 529 Nm - średnio 9,4 L/100 km) w GT z dwoma wałkami (DOHC) i zmiennymi fazami rozrządu. Zużycie paliwa zgodnie ze standardami EPA (amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska) ponoć najlepsze w klasie... Od początku roku, kiedy to FoMoCo rozpoczął zbieranie zamówień na Mustanga 2011, pozyskano 11'000 nowych klientów. Aż 50% z nich zdecydowała się na mniejszą jednostkę V6, 41% na wariant GT, zaś pozostałe 9% na topowy, słynny model Shelby GT500 (5.4 V8 550 KM i 692 Nm).

Z najchętniej wybieranych dodatków z listy opcji stanowi nawigacja satelitarna, lampy ksenonowe (HID) oraz...kamera cofania. Podbudowani sukcesem Mustanga z chęcią spojrzelibyśmy na takowe wyniki u rodzimej konkurencji - Challengera, a zwłaszcza u Camaro, bo to jak na razie największy konkurent dla Forda...