Ford SVT Raptor od Jacka Roush'a trafi na aukcję

Jack Roush to postać nietuzinkowa. Fanom aut amerykańskich znany jest najbardziej z zamiłowania do tuningu Fordów Mustangów. Tak naprawdę jakbyśmy odwiedzili siedzibę jego firmy, znajdziemy tam zdecydowanie więcej modeli, którymi czule zajmują się jego ludzie. A sam Jack to człowiek wielkiej pasji o którym można napisać grubą książkę - a i tak nie wyczerpie ona tematu. Jednym z najnowszych dzieł Rousha jest tuningowany Ford F-150 SVT Raptor, który przygotował on do "starcia" w Sherwin-Williams Planet All-Star Charity Challenge. Rywalizują w nim auta tuningowane. Zasada jest prosta - wygrywa ten, którego auto osiągnie wyższą cenę na aukcji. Dochód zaś z niej idzie na cele charytatywne. W projekcie Roushowi partneruje Greg Biffie - kierowca serii NASCAR. Roushowi i Biffie przyszło walczyć z przerobioną Toyotą Tundrą, która została już zlicytowana podczas aukcji Barrett-Jackson za kwotę 100,000 dolarów, a którą firmuje inny kierowca NASCAR - Clint Bowyer. Bryka Jacka Rousha trafi na licytację we wrześniu, podczas aukcji Barrett-Jackson w Las Vegas.W przeróbce Raptora uczestniczył Greg Biffie, który startuje w wyścigach Nascar w teamie sponsorowanym przez Rousha. Auto w odróżnieniu od Toyoty Tundry stylizowanej na lata 50-te, poszło w stronę nowoczesnych rozwiązań i pełnego off-roadu. Pod maską znak firmowy Rousha, czyli kompresor TVS2300, dzięki któremu moc auta wzrosła do niebotycznych 525 KM. Do tego bardziej rasowy układ wydechowy, nowe felgi obute w 35 calowe opony o bieżniku typowym dla terenówek, dodatkowe oświetlenie i koło zapasowe na pace - podobnie jak się to ma w przypadku Ram Runnera. Auto robi świetne  wrażenie i jesteśmy przekonani, że spokojnie zostanie zlicytowane za kwotę wyższą, niż 100,000 dolarów. Tak, Jack Roush nie lubi przegrywać. Choć w tym przypadku nie ma mowy o przegranych. Pieniądze z obydwu aukcji trafią do fundacji charytatywnych - a o to przecież w tym wszystkim chodzi...