Ford SVT Raptor - sukces w Rajdzie Dakar 2011

Dobiegła końca jedna z najbardziej wymagających imprez w sportach motorowych - słynny rajd Dakar. Mordercza dla człowieka i maszyny trasa off-roadowa, po wyczerpujących prawie 19 tys. km, swój finisz miała w Buenos Aires, stolicy Argentyny. Był to ostatni odcinek specjalny, którego start zlokalizowano w Cordobie, kilkaset kilometrów dalej. Jak zapewne słyszeliście, od paru lat Dakar, podyktowany względami bezpieczeństwa, odbywa się nie na słynnych pustyniach Afryki, na malowniczych krainach Ameryki Południowej obszarach Argentyny i Chile. Tym samym bardziej przypomina słynny i nie mniej wymagający rajd Baja w Meksyku. Jeśli śledziliście relacje z tegorocznego Dakaru w rodzimej telewizji, to odniosło się wrażenie, iż nie dzieje się tam nic ciekawszego poza teamem Orlen i paru Volkswagenów Race Touargów… Tymczasem działo się i to znacznie więcej, a i Robby Gordon, który swoim rajdowym Hummerem H3 w widowiskowy sposób przeleciał nad rampą startową nie był jedynym zespołem z USA, czy startującym amerykańską maszyną… Godna uwagi była np. 60-letnia Sue Mead i to nie ze względu na swój wiek, czy zamiłowanie do rajdów terenowych i ekstremalnych maszyn. Amerykańska dziennikarka po raz pierwszy wzięła udział w Dakarze w 2000 na fotelu pilota obok Darrena Skiltona. Tym razem sama zasiadła za sterami pojazdu - Forda SVT F-150 Raptora z numerem 374 i jak na ironię losu jej pilotem został Skilton. A propos Raptora: pickup został przygotowany przez Fab School i wymieniono w nim kilka podzespołów, jak bardziej agresywne opony General Grabber, wydajniejszy układ chłodzenia silnika oraz wnętrza (to istotne w takich warunkach), system blokady dyferencjałów od australijskiego ARB, dodatkowe oświetlenie i usunięty przedni zderzak, czy jeszcze mocniejsze sprężyny wraz z amortyzatorami oraz obligatoryjną klatkę bezpieczeństwa. Poza tymi kilkoma modyfikacjami pickup, jak i jego 5.4-litrowy V8 pozostały w stanie seryjnym. Prócz urwanego na skale dolnego wahacza, wymiany uszkodzonej opony, usunięcia kamieni z hamulców, no i regularnego czyszczenia filtrów, ultra-terenowego Forda nie spotkała żadna nieprzyjemna przygoda.

Skuteczna jazda, jak i solidny pojazd poskutkowały zwycięstwem w klasie T2/Open (seryjnie produkowane, zmodyfikowane pojazdy terenowe do 3,5 T) oraz 40. miejscem w generalce, 36. w kategorii samochodów - ze 126. miejsca po pierwszym etapie, gratulacje!