Auta amerykańskie » Aktualności » GM - pickupy, vany i ciężarówki w natarciu

GM - pickupy, vany i ciężarówki w natarciu
Po tym, jak koncern GM powraca do dawnych łask, a zaczerpnięty od państwa kredyt (zaufania) jest coraz sprawniej zwracany, firma poważnie myśli o rozbudowie swego port folio modelowego w segmencie aut użytkowych.
Wypadałoby podkreślić, że choć używamy przydawki „użytkowy”, to w kwestii tego typu aut panuje w USA w porównaniu do Europy duża rozbieżność. Nierzadko auta użytkowe, jakimi poruszają się Amerykanie biją niektóre nasze stricte osobówki na łeb nie tylko wyposażeniem, ale i kuriozalnie komfortem jazdy, że o dostawczych już nie wspominając… Ambitne, ale realne plany wyciekające u źródła (wymagające zajęcia oficjalnego stanowiska w tej sprawie) zakładają „reanimację” dwóch odłamów pojazdów. Z jednej strony powrót do ciężarówek klasy Medium-Duty (klasa 4/5/6 - vide Chevrolet Kodiak/ GMC TopKick), w których producent ma spore doświadczenie, z drugiej mocno kulejący przedział małych pickupów (Chevrolet Colorado/ GMC Canyon) z powodu koncentracji producentów na klasach full size. Niecały rok temu, a dokładniej w sierpniu GM wycofał się z produkcji Chevroleta Kodiak i bliźniaczego GMC TopKick (jak oglądaliście film „Transformers” to zapewne kojarzycie postać „Ironhide” - ogromnego pickupa-robota, speca od broni) po fiasku sprzedaży firmom Isuzu oraz Navistar. Trucki te, przy których standardowy, amerykański pickup lub Hummer wyglądały jak skurczone, poległy w konkurencji rynkowej z klasami 4/5 ze strony Forda (F-450+) i Dodge (Ram 4500+) oraz konwencjonalnymi ciężarówkami klasy 5-7 od Hino, czy International.
Dzięki nowemu podwoziu w serii Silverado/Sierra HD jest możliwe opracowanie w dosyć szybkim czasie wytrzymałego trucka o komforcie konwencjonalnego pickupa i ciężarowych walorach użytkowych - serię HD 4500 wzwyż. Tym zabiegiem można by wypełnić powstała lukę modelową - ponoć niektórzy dealerzy Buick’a/ GMC ciągle robią lukratywny biznes na sprzedaży ostatnich, pozostałych modeli Kodiak’a i TopKick oraz częściach do nich!
Na drugim celowniku znalazły się kompaktowe pickupy (tzw. mini trucks) w których GM jest obecny modelami Colorado/ Canyon, ale przez ich podstarzałą konstrukcję notuje poważne spadki sprzedaży (ok. 30% rocznie), gdzie w latach 80-tych adekwatne pickupy Chevy S-10/ GMC S-15 schodziły po milionie rocznie. Dodatkowym bodźcem ma być fakt, iż w nadchodzącym roku kończy się produkcja wysłużonego, ale bardzo popularnego Rangera, a FoMoCo poważniej myśli o oszczędniejszej odmianie V6 większej F-150tki niż czymś gabarytowo (jak na USA) kompaktowym.Także dotychczasowy lider tej klasy - Toyota Tacoma - poważnie urosła i zdrożała, a klienci w dalszym ciągu domagają się mniejszych, oszczędniejszych (4-6 cylindrów) pickupów. Dodge aka Ram też coraz poważniej zastanawia się nad swoją kulejącą Dakotą, a Scion (tania marka Toyoty) też z chęcią zagarnęłaby kawałka tortu dla siebie.
Jest więc pole do popisu, a gdy sytuacja finansowa się klaruje (skoro sam Bob Lutz kończy swoją karierę spokojny o przyszłość GM), to właściwie nic nie stoi na przeszkodzie… choć w przypadku amerykańskich producentów jednak nigdy nie wiadomo, co wykombinują!
Wypadałoby podkreślić, że choć używamy przydawki „użytkowy”, to w kwestii tego typu aut panuje w USA w porównaniu do Europy duża rozbieżność. Nierzadko auta użytkowe, jakimi poruszają się Amerykanie biją niektóre nasze stricte osobówki na łeb nie tylko wyposażeniem, ale i kuriozalnie komfortem jazdy, że o dostawczych już nie wspominając… Ambitne, ale realne plany wyciekające u źródła (wymagające zajęcia oficjalnego stanowiska w tej sprawie) zakładają „reanimację” dwóch odłamów pojazdów. Z jednej strony powrót do ciężarówek klasy Medium-Duty (klasa 4/5/6 - vide Chevrolet Kodiak/ GMC TopKick), w których producent ma spore doświadczenie, z drugiej mocno kulejący przedział małych pickupów (Chevrolet Colorado/ GMC Canyon) z powodu koncentracji producentów na klasach full size. Niecały rok temu, a dokładniej w sierpniu GM wycofał się z produkcji Chevroleta Kodiak i bliźniaczego GMC TopKick (jak oglądaliście film „Transformers” to zapewne kojarzycie postać „Ironhide” - ogromnego pickupa-robota, speca od broni) po fiasku sprzedaży firmom Isuzu oraz Navistar. Trucki te, przy których standardowy, amerykański pickup lub Hummer wyglądały jak skurczone, poległy w konkurencji rynkowej z klasami 4/5 ze strony Forda (F-450+) i Dodge (Ram 4500+) oraz konwencjonalnymi ciężarówkami klasy 5-7 od Hino, czy International.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
GM - pickupy, vany i ciężarówki w natarciu
Podobne: GM - pickupy, vany i ciężarówki w natarciu




Podobne galerie: GM - pickupy, vany i ciężarówki w natarciu



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Chevrolet
Galerie zdjęć
Newsletter