Hummer - ostatni egzemplarz zjechał z taśmy montażowej

Mówiąc szczerze, nikt z nas tego nie chciał, bez względu na to, czy lubimy Hummera, czy nienawidzimy. To było jednak bardzo łatwe do przewidzenia, nawet przez niewtajemniczoną, uliczną samozwańczą wróżkę. Przeciągający się do granic cierpliwości proces sprzedaży (chińskiemu potentatowi gospodarczemu) nie doszedł do skutku (na drodze stanął sam rząd chiński), a poszukiwanie innych kontrahentów okazały się bezowocne. Ostatni Hummer w historii zjechał z taśmy montażowej w Shreveport, fabryce GM zlokalizowanej w Louisianie. Kariera terenowego Hummera zakończyła się równie spektakularnie, co rozpoczęła. Wszystkiemu winna armia amerykańska, która pilnie potrzebowała mobilnego substytutu w miejsce sprawdzonych, ale wysłużonych Jeepów spełniającego nowe wytyczne. Zadaniu sprostała firma AM General, dawniej AMC-Jeep. Stworzono koncepcyjne pojazdy HMMWV („High Mobility Multipurpose Wheeled Vehicle” - wielozadaniowy mobilny pojazd kołowy, potocznie nazywany „hummer”), o których poza krótkimi epizodami, jak np. przebycie o własnych siłach trasy Londyn-Pekin, głośno zrobiło się po wojnie w Zatoce Perskiej - zdały egzamin w operacji „Pustynna Burza”. Do sukcesu pierwszego, cywilnego Hummera na rynku przyczynił się m.in. jeden z hollywoodzkich macho o europejskich korzeniach - Arnold Schwarzenegger - choć firma AM General już znaczne wcześniej planowała wdrożenie ucywilizowanej wersji M998. Przyszły gubernator Kalifornii zamówił kilka sztuk na prywatny użytek, przez trochę nieświadomie rozsławił markę. Później było już tylko z górki. W roku 1992 na rynek trafił model H1, bardziej użyteczny na co dzień, lecz ciągle surowy i bardzo dzielny pojazd terenowy. 6 lat później prawa do marki kupuje General Motors. W efekcie ofertę poszerza bardziej asfaltowy H2, który staje się wielkim hitem (zwłaszcza wśród bogatych i sławnych) przynosząc GM ogromne zyski. Napędzona popularnością i liczbami sprzedaży firma prezentuje kolejne modele - H2 SUT, H3 i H3T. Niestety nikt nie liczył się z tym, co miało nastąpić… nawet sam gubernator, któremu przez Hummera też ucierpiała nieco reputacja! Narastanie świadomości ekologicznej, szalejące ceny ropy i na domiar złego światowa gospodarka, która popada w kolaps, szczególnie odbiły się na przemyśle motoryzacyjnym. Hummer, który swego czasu był mobilnym odzwierciedleniem typowo amerykańskiego stylu życia stał się nagle passe. Wyniki sprzedaży lecą na łeb na szyję i... tak dochodzimy do punktu wyjścia. Finalnym Hummerem, który 24. maja ku prywatnej tragedii losu wszystkich tamtejszych pracowników opuścił fabrykę, był standardowy model H3. Nie trafił on na żadne zaszczytne miejsce w muzeum, tylko jest jednym z 849 egzemplarzy nowej floty wypożyczalni aut Avis. Kawałek ciekawej i burzliwej kariery samochodowej podzieli los Pontiaca, Oldsmobile, Plymouth i kilku innych poddanych eutanazji…