Jeep Compass gotowy na ostatnią prostą

Czas Jeepa Compassa jakiego znamy dobiega końca. W przyszłym roku oddali się do krainy wiecznych łowów i raczej nie będzie tłumów, które przyjdą mu pomachać na pożegnanie. Od samego początku ma przyczepioną łatkę brzydkiego kaczątka w ofercie Jeepa. Nie pomógł mu w zmianie tego wizerunku lifting, nie pomogą również delikatne zmiany, które zaserwowano mu na ostatnią prostą. Musimy jednak przyznać, że w ciągu swojego żywota dzięki zabiegom stylistów Compass wyszlachetniał i nie straszy już swoją fizjonomią. Podczas salonu w Detroit pokazany został odswieżony Compass. Kluczową zmianą jest wyrzucenie na złom bezstopniowej skrzyni biegów CVT, którą zastąpił  6-biegowy automat. Dzięki temu auto nie rozpędza się przy akompaniamencie potępieńczego wycia silnika i przypomina w końcu normalny samochód. Karoseria auta wygląda przyzwoicie. Brakuje mu oryginalności jaką miał na samym początku Compass, który wyróżniał się w tłumie - kłopot polegał na tym, że wyróżniał się swoją brzydotą. Obecnie Compass wygląda pospolicie ale za to nie straszy swoim wyglądem staruszek. Chrysler w ostatnim czasie zrobił naprawdę dużo aby poprawić jakość wykończenia wnętrz w swoich autach. Widać to również w modelu Compass. Kabina prezentuje się przyzwoicie, choć do dobrej średniej wciąż mu trochę brakuje. Postęp jest jednak niekwestionowany i chwała Chryslerowi za to. Największą zaletą auta jest napęd 4x4. O wersji z napędem na przednie koła nie wspominamy bo to nieporozumienie w kontekście tej marki. Pod maską auta dzieli i rządzi jeden z dwóch silników benzynowych - 2.0 o mocy 158 KM lub 2.4 o mocy 172 KM.

Jeep Compass po ostatnich zmianach trafi do salonów w 2 kwartale 2013 roku. Potem już będziemy odliczać miesiące do zakończenia produkcji tego auta, które mimo wszystko dzielnie radziło sobie na trudnym rynku. Tęsknić jednak nie będziemy.