Jeep Wrangler Mojave - pustynny jaszczur

Trwa salon samochodowy w Nowym Jorku (do 1-go maja), którego jedną z ciekawych premier jest Jeep Wrangler w specjalnej edycji „pustynnej”. Nie jest on może aż tak spektakularny, jak pomysły MoPar-a na Easter Jeep Safari (Moab, Utah), które zakończyło się w tego świątecznego weekendu, ale mimo wszystko wart naszej uwagi. Co do reszty premier z okazji wielkanocnego safari Jeepa, obiecujemy, że jeszcze powrócimy zaraz po Nowym Jorku… Rozpościerając się na powierzchni około 64’750 km2 znajduje się jeden z najbardziej znanych, malowniczych obszarów geograficznych USA - pustynia Mojave (czyt. mohawi). Słynna z wielu filmów (zwłaszcza drogi), rajdów terenowych, Route 66, naturalna sceneria leży na obszarach aż 4 Stanów (Kalifornia, Nevada, Utah i Arizona) i krajobrazowo obejmuje piaski, skałki, krzaki pustynne, kaktusy, kaniony, rzeki oraz zawiera najcieplejsze miejsce na ziemi - Dolinę Śmierci. Tylko miejscami spotykane są skupiska ludzi w przejezdnych miasteczkach, bądź niewielu pustynnych aglomeracjach np. Las Vegas (Nevada). Nie trzeba być geniuszem, by się domyśleć, że taki krajobraz jest chętnie wykorzystywany przez zwolenników off-roadowych przygód oraz karawaningu. Dla takich Jeep przygotował kolejną specjalną edycję Wranglera Mojave. Po edycjach „Islander”, „Highlander” i „Call of Duty: Black Ops Edition” (wszystkie gościły na naszych łamach), będzie to już czwarta edycja tematyczna dostępna jako gotowy model. Wrangler Mojave MY 2011, który w północnoamerykańskich salonach pojawi się w czerwcu bieżącego roku, wyróżniać się będzie przede wszystkim swoim beżowym, „pustynnym” lakierem „Sahara Tan” (dostępny również w białym i czarnym), znanym z modeli wojskowych. Dodatkowo na karoserii (maska, błotnik + hardtop) znajdą się grafiki jaszczurki oraz napisy „Mojave” - nie należą do małych, ale pasują do charakteru kultowego modelu Jeepa. Dostępny w krótkiej i przedłużonej karoserii Wrangler bazuje na najbogatszej, regularnej odmianie produkcyjnej Sahara, dlatego też zdejmowany dach, błotniki utrzymane są w kolorze karoserii i ma dodatkowo boczne progi ze schodkiem. Aby bezproblemowo pokonywać pustynię, zapożyczono koła z wersji Rubicon - 17 calowe, grafitowe Alu-felgi z 31-calowymi oponami BFG All-Terrain T/A o agresywnym bieżniku (te same są na wyposażeniu uterenowionego Rama HD Power Wagon). W czerni pokryte są osłony tylnych lamp oraz klapka wlewu paliwa. Wewnątrz po niedawnym liftingu, luksus jak na Wranglera - brązowa skóra, hafty z logo Jeep i jaszczurką wypaloną w skórze, srebrne wstawki na kokpicie, wielofunkcyjnej kierownicy i boczkach drzwi, jak i praktyczne, gumowe dywaniki MoPar-a.

Wranglera Mojave producent wycenił na niecałe 30 tys. USD. Powinna starczyć do standardowych, pustynnych eskapad, a w razie czego skorzystać możemy z licznych dodatków podnoszących wartość nie tylko użytkową terenówki. Temperaturami się nie przejmujcie - Klima w standardzie!