Mustang Boss 302 vs. Camaro SS - w mieście jest nowy szef?

Camaro i Mustang. Mustang i Camaro - trudno zdecydować, które z tych aut dzierży palmę pierwszeństwa. Jedno jest pewne. Reaktywacja Camaro wyszła wszystkim na dobre. Ford Mustang, który w ostatnich latach konkurencję mógł oglądać tylko w starych albumach rodzinnych ma rywali z krwi i kości. I pójdziemy o zakład, że najdoskonalsza ewolucja Mustanga wychodząca z fabryki, czyli Boss 302 powstał w dużej mierze dlatego, iż Ford poczuł oddech konkurencji. Powiedzieliśmy - najdoskonalsza? Tak jest w istocie! Ford podszedł do sprawy naprawdę poważnie. Nie zrobił auta pod publiczkę, pakując sterydy pod maskę, by czarować ranczem wielkości Teksasu pełnym rumaków. Oczywiście, smagnięty batem Boss 302 zbiera się lepiej od „zwykłego” GT. Jednak najwięcej uwagi poświecono zawieszeniu i hamulcom. W efekcie dostajemy zbilansowane auto, które potrafi złoić większość konkurentów. Aby nie być gołosłownym. Przed Wami pojedynek Forda Mustanga Boss 302 i Chevroleta Camaro SS - obydwa modele legitymują się praktycznie identyczną mocą. Oręż zatem identyczny - rozstrzygnie zatem talent i technika. Czy w mieście faktycznie jest nowy… boss? Zobaczcie sami! Nie ma wątpliwości, Mustang Boss 302 rozkłada Camaro na łopatki. Chevy był w stanie pogrozić paluszkiem jedynie na starcie. Gdy do głosu doszło zawieszenie i hamulce - Boss pokazał swoją wyższość. Powiecie, że w blokach startowych czai się najmocniejsza wersja Camaro, czyli ZL1. Cóż, pamiętajmy, że Mustang ma w odwodzie Carrolla Shelbiego…