Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Nowe Camaro COPO od Baldwin-Motion
Camaro Baldwin-Motion

Nowe Camaro COPO od Baldwin-Motion

2011-04-04 - A. Łukasiewicz     Tagi: Chevrolet, Camaro, Muscle cars, Chevrolet Camaro, Baldwin-Motion
Żeby cokolwiek napisać o dzisiejszym bohaterze - nowym Camaro Baldwin Motion - należałoby wpierw wspomnieć o abrewiaturze COPO. Skrót ten pochodzi od ‘Central Office Production Order’ (bezpośrednie zamówienie w centrali) i w połączeniu z muscle cars oznacza bardzo mocne i dziś jeszcze rzadsze modele US Cars. W latach 60-tych także znalazła się grupa pasjonatów, która była w stanie wyłożyć grubszą kasę, aby jeździć czymś nietuzinkowym o ponadprzeciętnych osiągach (klasyczne muscle cars były tanie, dla młodych ludzi). Aby zrealizować taki plan, trzeba było znaleźć odpowiedniego dealera, który miał wtyki w centrali producenta i mógł zrealizować niestandardowe zamówienie, które najczęściej łączyło się z wsadzeniem pod maskę niekoniecznie olbrzymiego amerykana wulkanu KM i Nm. Najsłynniejszymi takimi dilerami z ‘wtyczką’ byli Don Yenko lub Baldwin Motion, a ich COPO Camaro, Nova, Corvette, Biscayne, czy Vega były praktycznie wyścigówkami dopuszczonymi do ruchu ulicznego. Dziś jedyne ocalałe egzemplarze są wręcz rozchwytywane przez kolekcjonerów.
W 1966 brooklyński kierowca wyścigowy, hot rodder, właściciel garażu tuningowego i hamowni - Joel „Mr. Motion” Rosen wszedł w spółkę z lokalnym dealerem Chevroleta - Baldwin. Tak powstał Baldwin Motion, a jednorazowy zabieg wszczepienia motoru Big Block V8 427 pod maskę Camaro dał początek najgroźniejszym wersjom muscle cars owej ery! Ze względu na coraz surowsze normy emisji spalin u progu lat 80-tych biznes musiał się poddać… DeNooyer, nowojorski diler GM z rodzinną tradycją wraz z lokalnym tunerem Redline Motorsports, postanowił reaktywować legendę Baldwin-Motion, oferując specjalnie zmodyfikowane odmiany Camaro - SS, 427 Phase III oraz 454 o mocy od 525 - 800 KM, a wcześniej także nieco zmodyfikowane repliki Camaro 1. gen, co zauważył i nagrodził sam GM. Każdy z tych modeli będzie miał nie tylko specjalnie zmodyfikowany układ napędowy (silnik, skrzynie biegów, zawieszenie, hamulce, układ dolotowy), ale i wydech oraz wygląd (również wnętrza) wg upodobań kolorystycznych klienta - na jednym ze zdjęć jeden z pierwszych egzemplarzy przed dostawa do klienta (bez dolnych spojlerów i zaślepek na kołach). Zgodnie z tradycją, rzadkie modele będą miały swój oddzielny VIN i gwarancję 1-3 lat lub limit przebiegu. Ceny od ok. 80 tys. USD. Już dawniej Mr. Motion był na tyle pewny swojej roboty, że dawał nawet pisemną gwarancję na osiągi każdego, sygnowanego modelu Phase III tj. musiał osiągać 120 mph w przynajmniej 11,5 s na profesjonalnym torze do drag racingu z ich kierowcą za sterem. No i… nie mieli żadnego zwrotu!



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Nowe Camaro COPO od Baldwin-Motion