Pontiac Trans Am Hurst P. Teutula na eBay-u

Jest dla nas, fanów amerykańców, wielką szkodą, że tak szacowana marka jak Pontiac należy już tylko do historii motoryzacji. Niewątpliwie jednym z największych osiągnięć marki zlikwidowanej z pod koniec zeszłego roku jest stworzenie gatunku pojazdów, który fascynuje i porywa do dziś. Zresztą o czym tutaj dużo prawić - muscle cars nieustannie przynoszą „Świętej Trójcy” z Detroit krocie i nie tylko im, bo i licznym tunerom oraz producentom akcesoriów włącznie. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się od banalnego pomysłu stworzenia pełnowymiarowego (full size) pojazdu dla mas z mocnym silnikiem, dobrymi osiągami i za niewielką cenę. Ojcem chrzestnym był oryginalny typ John Z. Delorean (ojciec słynnego DeLorean DMC-12). Od połowy lat 60-tych Pontiac rządził wśród muscle cars i produkował takowe modele z byczymi silnikami nawet, jak inni trzęśli portkami przed zaostrzającymi się normami emisji spalin! Jednym z takich nonkonformistów był model Firebird Trans-Am, który stał się kultowy dzięki sadze pt. „Mistrz kierownicy ucieka” z Burtem Reynoldsem w roli głównej. Na naszych łamach przedstawialiśmy niejednego, reanimowanego niczym feniks z popiołów Pontiaca w oparciu o aktualne Camaro, ale chyba mało który prezentuje się tak dobrze co kreacje firmy Trans Am Depot. Na prośbę Paula Teutula Seniora z Orange County Choppers (znanego ze telewizyjnego reality show) firma zaprojektowała i zbudowała unikatowy, koncepcyjny egzemplarz Trans-Ama z otwieranym dachem typu targa (T-top). W zamian OCC miało przygotować Trans Am Depot 3 choppery w stylu ich konwersji ’69-GTO, ’69-Trans-Am i ’77-’78 Trans-Am. Ich budowę udokumentowano w odcinkach OCC, podobnie, jak samego Trans-Ama. Ten Teutula seniora ostatnio przemknął przez eBay za kwotę 125’000 USD. 2010 Camaro V8 (VIN: 2G1FT1EW1A9137887) wzorowane na TA z późnych lat 70-tych ma indywidualne, uretanowe ospojlerowanie z funkcjonalnym garbem (wlotem) na masce w stylu „shaker”. Oczywiści edycja Hurst jest czarna i ma złote grafiki oraz kultowe, kute felgi w stylu płatków śniegu, ale w nieco zaktualizowanych proporcjach z gumami Pirelli PZero ZR20.Pojazd ma obniżone o 1 cal usprawnione zawieszenie dzięki sprężynom i stabilizatorom Eibach, co dodatkowo pogłębia body kit. Na błotnikach oryginalne wyloty chłodzące, jak i opracowane od nowa oświetlenie zawierający reflektory HID oraz LED-owe, także w oświetleniu pomocniczym. Chociaż zmiany nie oszczędziły wnętrza w odpowiedniej kolorystycznie skórze Katzkin i włóknie węglowym oraz kultowym drążku Hurst’a dla 6-biegowego manuala. Elementy jak listwy progowe, czy emblematy to w takim przypadku oczywista oczywistość.

Prawdziwy z kolei ogień kryje się pod maską - 6.2-litrowy LS3 doładowane kompresorem centryfugalnym ProCharger. V8 oddycha dzięki kompletnemu wydechowi ze stali szlachetnej zakończonemu podwójnymi końcówkami wychodzącymi w charakterystyczny sposób spod zderzaka. Musi to jeździć i brzmieć piekielnie! Na koniec ciekawostka: koncepcyjny egzemplarz seniora ma na liczniku jedyne 100 mil przebiegu, a jego główne trasy to najprawdopodobniej na sesje zdjęciowe do czasopism o amerykańskich maszynach, czy dla entuzjastów Pontiaców. Trochę szkoda, bo takie maszyny aż proszą się o jazdę…