Pontiac - bye bye!

Lepsza może w takim wypadku kara śmierci tej szacownej sportowej marki, aniżeli dalsze plądrowanie przez koncern GM, bo to, co ostatnimi czasy prezentował Pontiac, było dalekie od emocjonujących aut z czasów świetności... No bo nie oszukujmy się, australijskie przeszczepy to nie jest i raczej nie będzie marzeniem fanów tej legendarnej marki, choć z nadejściem modeli Solstice i G8 była jakaś iskierka nadziei na lepsze czasy, ale odwilż nadeszła dużo za późno, jednakże jakby na życzenie własnych winowajców, a kto pod kim dołki kopie... R.I.P Chief! Interesuje mnie natomiast najbardziej co dalej z Hummer'em - przecież ta szacowna marka, dawniej uwielbiana, dziś sponiewierana, zasłużyła sobie swoimi solidnymi i bezkompromisowymi modelami na porządnego właściciela... Saturn'a zaś wcale mi nie szkoda, te amerykańskie transplantaty przede wszystkim Opla byłe na tyle emocjonujące, co auta spod marki Scion Toyoty...

Pontiac to kawal historii i bedzie mi go brakowac. Wiem Aron ze G8 nie darzysz wybitna estyma. Ja uwazam go za bardzo ciekawe auto i liczylem ze bedzie swoista jaskolka zwiastujaca odnowe mocnych aut z tylnim napedem w rozsadnych cenach. Coz, trafil na najgorszy moment jaki mozna sobie wyobrazic z premiera. Saturna rowniez mi nie szkoda. Owszem, gdy marka na powstawala byla naprawde oryginalna pod kazdym wzgledem - unikalne auta, unikalna technologia ich wykonania (plastik), unikalna fabryka (wszystkie instalacje prowadzono nad ziemia - tak by kazdy wyciek byl od razu widoczny), system zarzadzania wzorowany na japonskim. Co sie stalo pozniej szkoda gadac - przybudowka Opla w USA. Rownie dobrze mogli sie nie trudzic i sprzedawac Ople.

No i stało sie wprawdzie wisiało to w powietrzu ale nikt tego nie przyjmował, w prawdzie aktualne modele nie były zbyt ciekawe to jednak Pontiac napisał kawał historii amerykańskiej motoryzacji i będzie nam go brakować.

Podobno Pontiac G8 może przetrwać w USA, jako radiowóz pod nazwą Chevy Commodore (byłby produkowany w Australii)... Chociaż wszyscy dobrze wiemy, że to nie był Pontiac tylko tak na prawdę Holden, więc marne pocieszenie... Byłaby to podobna sytuacja jak z Crown Vic., gdy za rok model ten oficjalnie nie będzie już dostępny dla zwykłych konsumentów, jednak dla służb państwowych nadal będzie produkowany. Pontiaca na pewno szkoda, w końcu zawsze tam jakieś "autorskie" auta mieli w przeciwieństwie do np. wstrętnego Mercury, który tylko obrzydzał Fordy... Niestety nie wiem czy coś zostało z dawnej potęgi amerykańskiej motoryzacji...

Ja natomiast wyczytałem, że G8 może zostać przeniesiony do Chevy'ego i występować tam np. jako nowa Impala (SS) lub Malibu ew. powrócić jak Caprice, co mogłoby zwiastować jego funkcję jako 'police interceptor'...

Nie sadze zeby powrot jako Malibu byl mozliwy. Chevy ma zupelnie swiezy model pod ta nazwa i w dodatku udany. Sprzedaje sie calkiem niezle. Jedno z nielicznych auta amerykanskich, ktore potrafi nawet zaskoczyc wzrostem sprzedazy. Natomiast chetnie bym widzial G8 jako Impale SS.

Jak mogli :-(... Znika przez ich nieudolna politykę finansowa piękny kawał historii... A z niedoczekaniem czekalem i liczyłem na powrót Firebird.. ale cóż.. Mam tylko nadzieje ze jest jeszcze jakas szansa dla Pontiaca..