Project Kahn i kontrowersyjny Jeep Wrangler

Project Kahn to młoda, brytyjska firma założona przez Afzahla Kahna w 2003 roku. Wykorzystując swoją wielką pasję i ponad 18 letnie doświadczenie w branży motoryzacyjnej, Brytyjczyk postanowił zrealizować swój własny pomysł na biznes. Obserwując tendencję wzrostową wśród ekskluzywnych, drogich aut luksusowych, jak i bogacącej się klienteli, utworzono firmę, której mottem przewodnim jest personalizacja ekskluzywnych pojazdów według indywidualnych wytycznych klienta. W tym celu Kahn poświęcił 10 lat swojego życia na kompletowaniu doświadczonego personelu - stylistów, modelarzy, grafików, inżynierów technicznych itp. - wysoce wykwalifikowanego w swoim fachu. Mottem firmy jest dążenie do perfekcji do ostatniej śrubki, współgranie ze stylem i charakterem pojazdu. Co prawda takie drogie marki, jak np. Porsche, Mercedes, Rolls Royce, Jaguar, czy Ferrari, już w salonie dają klientom niemalże nieograniczone możliwości konfiguracji aut, to nawet wśród bogatych tego świata coraz popularniejsza staje się indywidualizacja aut. No bo co może być gorszego dla właściciela wartego fortunę auta, który nagle spotyka na ulicy model identyczny do swojego? Projekt Kahn to w głównej mierze aranżacja wnętrz, specjalne felgi, zawieszenia, czy wydech, przy czym często korzysta się ze sprawdzonych elementów renomowanych tunerów. Można by rzec, że ceny niektórych modyfikacji współgrają z wartością pojazdu, aczkolwiek kontrowersyjny jest najnowszy projekt… Kahn. Na warsztat wzięto kultowego klasyka off road-u z USA, czyli Jeepa Wranglera. Jak modyfikuje się Jeepa, to powinien wiedzieć bodaj najmłodszy Amerykanin z krwi i kości… Pomijając ulicznego Grand Cherokee SRT8, którym sam producent oficjalnie nie radzi zjeżdżać z asfaltów, przerabiając Jeepa zwraca należy uwagę na uwydatnienie jego walorów użytkowo-terenowych. Akcesoriów dedykowanych jest niemalże tyle, co kierowców Jeepów, ale przypadek chciał, iż ekipa z Bradford myślała inaczej. Wrangler JK otrzymał obniżone zawieszenie i niskoprofilowane, 9x20-calowe alufelgi RS z ulicznymi oponami 275x55! Zza nich prześwitują czerwone zaciski hamulców. Ponoć wnętrze zostało skrojone z nowych materiałów, ale nie opublikowano żadnych jego zdjęć. Czyżby zapomniano o zapasówce? Może w tej chwili niektórzy z Was czują rozczarowanie kontrowersyjną przeróbką, po której Wrangler nadaje się jedynie na bulwarowego cruisera, tudzież zimowego połykacza lepszych asfaltów, dla którego nawet krawężnik stanowi wyzwanie. Cóż, taki świat bogatych, gdzie rozsądek nie nadąża za sercem…