WildCad - customowy Cadillac Coupe De Ville

Australia powoli wyrasta na azyl w którym spokojne schronienie znajdą auta z potężnymi silnikami, które są eksterminowane tam, gdzie rządzą coraz bardziej restrykcyjne normy spalin. Okazuje się jednak, że Australia to również miejsce, gdzie powstają niezwykłe projekty tuningowe. Dzisiaj pokażemy Wam efekt prac Mario Colalillo. Zwracamy uwagę na tego gościa z prostego powodu. Jego customowy Cadillac Coupe De Ville z 1959 roku weźmie udział w tegorocznej Motoramie i będzie walczył o główną nagrodę. Trudno o lepszą rekomendację. Będzie również pokazane podczas najbliższej wystawy SEMA. Jedyny w swoim rodzaju Cadillac miał swoją premierę podczas wystawy MotorEx w Sydney (główna nagroda zdobyta). To tej pory sprzątaczki znajdują po kątach szczęki oglądających, które stracili na widok tego cacuszka. Kupiony na aukcji internetowej Cadillac stał się bazą do niezwykłych przeróbek, które złożyły sie na zapierającą dech w piersiach całość. Same prace lakiernicze, które wykonano przy aucie wycenione zostały na… 200,000 dolarów. Stoi za nimi nie kto inny, ale słynny Gene Winfield. Facet pomimo, iż na karku ma 82 lata poleciał do Australii, by polakierować WildCad’a (taką ksywkę nosi auto). Co prawda w przypadku takiego cacuszka napęd schodzi na dalszy plan (nawet z silnikiem od kosiarki powodowałby szybsze bicie serca) wspomnijmy, że pod maską bulgocze (najpiękniejszy bulgot świata) silnik Chevroleta V8 o pojemności 7.4 litra o mocy około 500 KM. Mario Colalillo poświęcił na prace przy Cadillac’u pięć lat życia. Jak się pewnie domyślacie, bardzo szybko znaleźli się chętni do zakupu WildCad'a. Wśród nich lider zespołu ZZ Top Billy Gibbons, Shaquille O'Neil czy James Hatfield z zespołu Metallica.