Auta amerykańskie » Aktualności » Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8

Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8
2011-11-28 - A. Łukasiewicz Tagi: Chrysler, Mopar, Chrysler 300C, Chrysler 300, Chrysler 300 426S, Chrysler 300S
Dużo ciekawych premier odbyło się na minionym salonie motoryzacyjnym w L.A. i zapewniamy Was, że mimo kalifornijskiej Eko-fanaberii sporym zainteresowaniem cieszyło się odkryte Camaro ZL1, czyli 580-konny huragan we włosach od GM, wewnętrzna, poważna konkurencja dla Corvette C6 kabrio i to wcale nie taka zgodna z naturą.
Tym niemniej z naszego, trochę „zboczonego” punktu widzenia równie ciekawe są te „perełki” stojące trochę dalszym planie, gdzieś w mniej oświetlonych miejscach ekspozycji, które może i na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżniają, ale diabeł przecież tkwi w szczegółach…
W przypadku Chryslera 300 426S należy rozumować ostatnie powiedzenie naprawdę dosłownie. Jest to co prawda „koncept”, umówmy się, że to po prostu kolejne spełnione marzenie tuningowej ekipy Mopar. Tym razem Mopar-Mechanics postanowili „ożywić” najnowszego Chryslera w opcjonalnej linii wyposażenia „S”.
Może pamiętacie, a jak nie to przypomnimy, że „S-Line” wprowadzona jeszcze za kadencji zeszłej generacji 300 i tylko na rynek północnoamerykański, to takie usportowione albo jak chcecie odmłodzone warianty modeli Chryslera ze zmniejszoną ilością chromu. Oznacza to mniej „błyskotek” na lusterkach, listwach ozdobnych, klamkach, czarnych wnękach świateł, grillu oraz ogólnie ciemnej tonacji wnętrza z mocniej wyprofilowanymi fotelami a w niektórych odmianach także zmienionymi felgami. Można się nawet pokusić o określenie z amerykańskiego slangu - murdered out - czyli jak pojazd jest „ciemno-ciemny”, a w adekwatnym tłumaczeniu czarny z czarnymi felgami, przycienionymi na ciemno szybami i generalnie pozbawiony chromu.
Zobacz także: Chrysler 300C SRT8 - galeria zdjęć »O 300S pisaliśmy już kiedyś, dlatego skupmy się na masce, albo tym, co wygląda niewinnie przez jej okienko a’la Corvette ZR1. „Murdered out” jest legendarny silnik 426 HEMI III Gen. z katalogu akcesoriów Mopar-a. To legendarna jednostka o pojemności 7-litrów, znana z kultowych Muscle Mopar-ów, która napędzała rywalom stracha nie tylko pod światłami ulicznymi.Tutaj zaktualizowana o wtrysk i przyprawiona paroma nowoczesnymi rozwiązaniami typu sportowy dolot powietrza, wydech cat-back czy ponadto rozpórka przednich kielichów i bardziej sztywne zawieszenie jako, że ponad 590 KM na tylną oś powoduje, że 20-calowe opony piszczą i dymią z natłoku pracy! Naturalnie wszystkie dodatki znajdziecie w najnowszym katalogu Mopar, podobnie jak niezbędny osprzęt do napędu tego potworka. Trochę nietypowo jak na HEMI brzmi, ale jak najbardziej rasowo…W dzisiejszych realiach nie ma szans, by owa konfiguracja trafiła do serii, bo jest politycznie niepoprawna, ale niezmiernie nam miło, że Mopar przypomina wszystkim iż takie coś jest możliwe nawet w luksusowej limuzynie. Prawdziwy „sleeper”, dla nieśmiałych ojców rodziny, którym żona zabroniła SRT8. Tylko csssiii, bo jeszcze (go) usłyszy…
Zobacz także: Chrysler 300C SRT8 - galeria zdjęć »
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8

Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8
SARTO 2011-11-30 22:28
Trzy artykuły o MoParach z rzędu - jestem wzruszony :-D To okno w masce... nie cierpię takiego rozwiązania, choć w tym - pokazowym - przypadku jest to usprawiedliwione. Przy okazji gorąco polecam obejrzenie tego: http://www.youtube.com/watch?v=ERYuK3WTWeM&feature=channel_video_title
Podobne: Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8




Podobne galerie: Chrysler 300S 426S - lepiej, niż SRT8



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Chrysler
Newsletter
Galerie zdjęć