Chrysler szykuje małego pickupa

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? W przypadku przemysłu motoryzacyjnego to przysłowie nie ma racji bytu. Chrysler, który nie tak dawno zakończył produkcję kompaktowego pickupu, czyli modelu Dodge Dakota po czasie zmienił zdanie i postanowił reaktywować swoją obecność w segmencie małych pickupów. Warto wspomnieć, że swego czasu auta tego typu były bardziej popularne od aut klasy Ford F-150 czy (były) Dodge Ram. Potem jednak konsumenci zaczęli kombinować, że za niewiele większe pieniądze mogą mieć pełnowymiarowego pickupa i sprzedaż aut pokroju Dakoty czy Forda Rangera zaczęła spadać. Według przedstawicieli Chryslera, następca Dakoty będzie autem zdecydowanie bardziej ekonomicznym. Ma temu sprzyjać konstrukcja samonośna oraz mniejsze silniki. Przewidziana będzie również wersja z napędem na przednią oś. Na szczęście nie zarzucono wersji 4x4. Koncern szykuje nową wersję napędu na wszystkie koła dla przyszłej generacji minivanów i mały pickup będzie mógł również z jej skorzystać.Pozostaje kwestia kiedy nowy pickup trafi na rynek? Na razie Chrysler w tej kwestii jest wyjątkowo małomówny. Nie ma jednak wątpliwości, że najbliższe 2 lata to będzie doskonały moment na wprowadzenie nowego auta do sprzedaży. Wynika to z faktu, iż konkurencja w tym czasie nie zawiesi zbyt wysoko poprzeczki. Ford poddał się w przedbiegach, kończąc produkcję Rangera. GM nie planuje następcy modelu Colorado wcześniej, niż w 2015 roku. To świetna okazji by wykorzystać słabość konkurencji i zdobyć nowych klientów. Ciekawa jest jeszcze jedna kwestia. Pod jaką marką pojawi się nowy pickup. Jeszcze do niedawna sprawa wydawała się oczywista - Dodge. Jednak po wydzieleniu Rama jako osobnej marki, wydaje się bardziej rozsądnę nie mieszanie zbytnio w głowach klientów - a zatem Ram. Jak ostatecznie będzie? Poczekamy, zobaczymy...