Ford Mustang BOSS 302 model 2012 - numer 0001 sprzedany na aukcji

Mamy dobre i złe wieści dla fanów popularnego Forda Mustanga w jednej z najbardziej kultowych odmian - BOSS 302. Nie tak dawno wyjątkowy egzemplarz przewinął się przez największy na świecie portal aukcyjny w bardzo atrakcyjnej cenie jak na taki okaz…

W 1969-70 FoMoCo brał udział w serii torowych wyścigów Trans Am, w których startowały auta w głównej mierze seryjne o pojemności skokowej do 5 litrów. Aby zakwalifikować się do tych wyścigów, producent był zmuszony do wypuszczenia serii seryjnych egzemplarzy, aby można go było homologować do wyścigów. BOSS 302 został zaprojektowany przez Larryego Shinoda, dawnego pracownika GM i posiadał 5 litrowy, wyczynowy small block „Boss” V8 z blokiem z Windsora i głowicą Cleveland, a także bezpośrednim dolotem powietrza dzięki tzw. Shaker Hood (wlot powietrza wystawał przez maskę i umieszczony był bezpośrednio na silniku). Jakieś 290 KM przenoszone były na tylną oś za pomocą skrzyni manualnej, 4-biegowej Hurst. Auto nie posiadało już „fałszywych” bocznych wlotów, jednej pary reflektorów. Opcjonalnie doszedł tylny spojler, czy charakterystyczna żaluzja tylnej szyby. BOSS-a 302 rozpoznać można było po bocznych pasach w kształcie kija do hokeja. W standardzie było sportowe, utwardzone zawieszenie oraz przednie hamulce tarczowe. Taki model powinien osiągnąć 60 mph (97 km/h) w 6,9 s i pokonać „ćwiartkę” w 14,6 s. Lata te były dla Forda zwycięskie - Mustang stawił skutecznie czoła m.in. Chevroletowi Camaro, AMC Javelin, Plymouth AAR ‘Cuda, czy Pontiacom Trans-Am. Na rocznik modelowy 2012 Ford powrócił do dumnej tradycji i stworzył aktualną wersję słynnego BOSS-a 302 na bazie Mustanga GT, ze zmienionym wyglądem, wzmocnionym silnikiem i sprawniejszym zawieszeniem. Dzikszy jest dla Forda chyba nawet ważniejszy niż Shelby GT500, bo przyniósł mu dużo prestiżu. Istnieje jeszcze specjalna, odchudzona odmiana Laguna Seca. Niedawno egzemplarz z numerem #0001 (VIN: 1ZVBP8CU2C5200884) w kolorze „Competition Orange” z opcjonalnymi fotelami Recaro + dyferencjałem Torsen został wystawiony na aukcji internetowej. Właściciel używał go przez ten krótki okres jako „daily driver’a” i pokonał jedynie 900 mil (większość na zloty) tzn. że silnik nie zdążył się nawet dobrze dotrzeć! Auto w idealnym stanie wzbudziło duże zainteresowanie, lecz jeszcze lepiej brzmi powód sprzedaży! (Były) Właściciel chciał BOSS-a do naprawdę sportowej jazdy na torze, ale szkoda mu było „katować” tego wyjątkowego, pierwszego egzemplarza, dlatego wolał oddać go w ręce świadomego kolekcjonera, a w zamian nabyć identyczny lub w podobnym stanie ale z jakimś dalszym numerem produkcyjnym (z wyrównaniem różnicy wartości)… Jesteśmy pod wrażeniem!