IAA 2009: Geiger Corvette ZR-1 GTS

Niemieckiej firmy Geiger Cars raczej nie trzeba już nikomu przedstawiać - wspomnę tylko, że zarabia ona zajmując się importem oraz przeróbkami (tj. homologacje lub tuning) aut importowanych z USA lub Kanady. Nie tak dawno świętowała swoje 30-te urodziny. Najnowsza kreacja ekipy z Monachium powstała na bazie Corvette, i to nie byle jakiej, bo naj... naj... po prostu ZR-1. Szczerze powiedziawszy to była tylko kwestia czasu, kiedy team Karla Geigera weźmie się za najszybszą odmianę Corvetty. I tak już nieźle „napakowanemu” silnikowi LS9 zaaplikowano dodatkową dawkę elektronicznych sterydów. Efekt końcowy na hamowni wykazał brutalne 750 KM oraz nie mniej skromne 918 Nm (fabrycznie 647 KM oraz 823 Nm) przy zaledwie 4200 obr./min.! O dobry wydech i niebanalną muzykę troszczy się wyczynowy układ o sprawniejszym przepływie spalin, ale - typowo dla naszych Zachodnich Sąsiadów - w 100% legalny. Za przeniesienie tak ogromnych wartości na asfalt walczą, wyczynowe opony Michelin (285/30ZR19 przód i 345/25ZR20 tył) założone na superlekkie felgi OZ Racing o wymiarach odpowiednio 10 x 19 i 12 x 20 cali Kwintesencją kuracji była mechanika, jednakże również do karoserii dorzucono swoje trzy grosze. Przód i tył (w oko rzuca się zwłaszcza pokaźny dyfuzor) otrzymały nową stylizację - moim zdaniem - na pierwszy rzut oka upodabniającą do supersportowych aut innych producentów np. kultowej Hondy NSX z tyłu. Zarówno przednie światła przeciwmgielne, jak i tylne podstawowe świecą według najnowszych „trendów” LED. Całe nadwozie mieni się w zależności od kąta patrzenia kilkoma warstwami białej perły z kontrastującymi połaciami czerni. O tym, że praw fizyki nie da się oszukać przekonano się po całym tym zabiegu. Zgodnie z dokonanymi pomiarami geiger-sowska ZR-1 GTS przyspiesza właściwie w tym samym czasie, co wersja w 100% fabryczna... Cóż, nawet najlepszym zdarza się doświadczyć, że moc to nie wszystko! Na lekką osłodę zdradzę, iż prędkość maksymalna wzrosła o kilka km/h.