Jeep Grand Cherokee czy Toyota 4Runner - które auto górą?

Jeden z największych ośrodków konsumenckich, amerykański „Consumer Reports” w dziale samochody, dokonał ostatnio ciekawego porównania dwóch dobrze znanych i zadomowionych w Ameryce Północnej terenowych SUV-ów. O tym, wg jakich kryteriów testują, pisaliśmy szerzej przy okazji testu porównawczego nowego Mustanga z Camaro z silnikami V6, dlatego tym razem skoncentrujemy się bardziej na wynikach. C.R. zestawił dwóch odwiecznych rywali - najnowszego Jeepa Grand Cherokee z aktualną Toyotą 4Runner. Nowy, post-upadłościowy model koncernu Chrysler ku zdziwieniu niektórych, pobił swego oponenta.Jeep, który po raz pierwszy w historii korzysta w tym modelu z karoserii samonośnej zapunktował w kategorii komfort jazdy na asfalcie, cisza w kabinie i jej wykończenie, zawiódł z kolei w manewrach w awaryjnych sytuacjach na drodze. 4Runner przegrał z Jeepem na szosie poprzez swoją bardziej terenową charakterystykę (karoseria na ramie) - mocne przechyły na zakrętach nawet przy niedużych prędkościach, z kolei dobrze sprawdzi się na bezdrożach.Toyota prowadzi się jak pickup, czy rasowa terenówka, a Jeep prawie jak auto osobowe. Pochwalono G.Ch. za gładko działający automat, współgrający z silnikiem. Obydwa auta dobrze hamują i reagują na polecenia wydawane gazem, lecz „japoński emigrant” sprawia wrażenie nieco ospałego. Wnętrza w tych dwóch autach odbiegają od siebie i Jeep zdeklasował Toyotę lepszymi jakościowo i haptycznie materiałami, przestronnością, a także widocznością. Wygodniej podróżuje się w Grand Cherokee ze względu na inne usytuowanie ponadto lepiej wyprofilowanych siedzeń, które pokryte skórą wyglądają w Toyocie po prostu tanio, niczym eko-skóra, czy winyl!Obsługa w obydwu jest generalnie bezproblemowa z przewagą Jeepa, a skomplikowany okazuje się jedynie ekran dotykowy systemu multimedialnego, zamiast prostych w obsłudze przycisków. Nie do końca udało się rozstrzygnąć kategorię niezawodności i zadowolenia klienta, gdyż najnowszy „Grand” jest zbyt krótko na rynku, natomiast Toyota wypadła pod tym względem - niespodziewanie - bardzo słabo. Prócz opinii użytkowników liczą się tutaj także wyniki crash testów, w tym dachowania (amerykańskie wymogi). Reasumując zwycięstwo Jeepa - tylko on otrzymał rekomendację „Very Good” - należy wspomnieć, że skonfrontowane pojazdy posiadały silniki V6 (oczywiście benzynowe). Jeep w specyfikacji Laredo X 3.6 Pentastar 290 KM kosztuje 39’010 USD, natomiast 4Runner to wersja SR5 4X4 4.0 270 KM za 37’425 USD (ceny brutto). Widać coraz bardziej, że jakościowa rewolucja u Amerykanów przynosi pożądane efekty, oby tylko nie traciły swego specyficznego stylu…