MoPar Dodge Charger model 2011 - premiera w Nowym Jorku

Choć kilka aut zostało już pokazanych, to dopiero 22 kwietnia oficjalnie startuje salon samochodowy w „Big Apple“ (dużym jabłku), jak potocznie zwą Nowy Jork - najbardziej zaludnione miasto USA. Metropolia przez duże „M”, która rzekomo nigdy nie śpi, jest pierwszym, a tym samym najstarszym organizatorem samochodowych targów w Ameryce. Pierwszą imprezę tego typu zorganizowano już w 1900 roku. Później bywało różnie, a prym ze względu na strategiczną lokalizacje przejęło MoTown, czyli słynne Detroit w stanie Michigan. Ostatnimi laty obserwujemy ciekawy trend lub też zbieg okoliczności, iż dla typowego sympatyka US Cars znacznie bardziej wartościowymi targami są te konkurencyjne do Detroit, jak Chicago, Los Angeles, czy wspomniany Nowy Jork. Na poparcie tego twierdzenia pierwszy z kilku wymownych przykładów, które w najbliższym czasie zaprezentujemy. MoPar 2011 Dodge Charger, to jak w ostatnim newsie wspominaliśmy - tegoroczna kontynuacja MoPar ’10 Challengera, czyli limitowanej serii specjalnego modelu, po raz pierwszy w historii, fabrycznie sygnowanego logo MoPar-a. Pod maską czarnego Chargera znajdziemy najmniejszy Hemi 5.7 o mocy 370 KM i 536 Nm - silnik o dużym potencjale ma bardziej agresywną kalibrację ECU oraz automatu obsługiwanego kultowym drążkiem w kształcie rękojeści pistoletu (Pistol Grip). MoPar przyspiesza nieco lepiej od R/T dzięki zmienionemu przełożeniu skrzyni na 3.91:1 - prognozowany czas do 60 mph, to niskie 5 s. Dzięki opcji Track Pack, zawieszenie nabrało wigoru, wzmocniony stabilizator przedni ma 30 mm, zaś tylny 20 mm a sztywności karoserii dodają rozpórki kielichów, choć to dalej duża i wygodna limuzyna. Lakierowane na czarno felgi pochodzą z Challengera Green With Envy i mierzą 20 cali, obute oponami Goodyear F1 Supercar (na zdjęciach Firestone) 245/45xZR20. Jedynymi zmianami karoserii jest grill w kształcie plastra miodu z napisem „MOPAR”. Niebieski pasek po stronie kierowcy ciągnie się wzdłuż całej karoserii i kontynuowany jest również wewnątrz. W środku mamy skórzaną tapicerkę Katzkin z niebieskimi szwami, paskami, aluminiowe nakładki na pedały i progi oraz dywaniki z logo fabrycznego tunera Chryslera. Jest też specjalne, niebieskie podświetlenie kokpitu. Również obudowa kluczyka nosić będzie logo MoPar-a. MoPar ’11 Charger powstanie na początek w limitowanej do 500 sztuk serii, choć planowano 1000, ale zapas fabrycznych systemów audio jest ograniczony poprzez kataklizm, który nawiedził niedawno japońskiego dostawcę. 4-drzwiowy Charger wciąż polaryzuje, lecz 39’750 USD brutto brzmi jak „Real Deal”!