Plany Chryslera na przyszłość

W roku 2010 możemy spodziewać się ofensywy modelowej ze strony Chryslera. Najważniejsze dwie premiery to oczywiście zupełnie nowy Chrysler 300C, oraz Dodge Charger. Według przedstawicieli Chryslera, nie będziemy mieli do czynienia z rewolucją, ale zmiany będą naprawdę spore - także pod względem designu. Możemy również liczyć na znaczną poprawę jakości. Zarówno Chrysler 300C i Dodge Charger to modele, które stanowią o być albo nie być koncernu. Gdyby kolejna generacja tych aut okazała się klapą, może to być gwóźdź do trumny koncernu. Liczymy jednak, że historia się powtórzy. Pamiętamy przecież, że właściwie wraz z premierą Chryslera 300C zaczął się lepszy czas dla marki. Czego jeszcze możemy się spodziewać w 2010 roku ze strony Chryslera? Na przykład - Dodge Ram w wersji hybrydowej. Co więcej, Chrysler zapowiada również zupełnie nowe auto o napędzie elektrycznym. Tutaj jesteśmy jednak mocno sceptyczni. Rok 2010 w tym przypadku jest mało realny. Pewny jest natomiast zupełnie nowy Jeep. I nie chodzi o byle jakie auto, ale o następcę Jeep’a Grand Cherokee. Tutaj mielibyśmy do czynienia ze sporą rewolucją. Nowy model miałby nadwozie samonośne, a nie jak w przypadku obecnego modelu - ramę. Cóż, taka jest obecnie tendencja w tym segmencie. Podobne plany ma choćby Cadillac w przypadku modelu Escalade.Co jeszcze szykuje nam Chrysler? Więcej małych aut. I tutaj będziemy mieli do czynienia z kooperacją z innymi koncernami, które mają bogatsze doświadczenia w tej materii. Wydaje się, że najbliższe 2-3 lata pokażą nam w jakim kierunku będzie się rozwijać amerykańska motoryzacja w przyszłości. Dotyczy to nie tylko Chryslera, ale wszystkich graczy na tym rynku.