Dodge Li'l Red Express Truck powraca!

Dodge Li’l Red Express Truck (razem z modelem Warlock) to jeden z pierwszych przedstawicieli gatunku tzw. muscle pickups trucks. Powstał on w późnych latach 70-tych jako owoc sprytnego zabiegu marketingowego ze strony konstruktorów Chryslera. Era muscle carów zakończyła się równie szybko jak powstała, a wykończyły ją m.in. nowe normy emisji spalin oraz wysokie stawki ubezpieczeń. Sęk w tym, że te wszystkie zaostrzone prawne regulacje tyczyły się głównie aut osobowych, a nie użytkowych jak np. pickupów... W drugiej połowie lat 70-tych trzech najlepszych inżynierów w koncernie Chrysler wpadło na genialne i zarazem proste rozwiązanie - bazując na wcześniejszym Warlock-u wpakowali nowo opracowany silnik 360 ci V8 small block do najmniejszego pickupa Dodge-a. Tak oto narodził się kultowy Dodge Li'l (skrót od „little” - mały) Red Express Truck, jako swego rodzaju homage legendarnym muscle cars i zarazem najszybsze produkowane auto Ameryki w tamtych latach! Do muscle cars nawiązywał on także swoim wyglądem i wyposażeniem technicznym - prócz wzmocnionych mechanizmów przenoszenia napędu i specyficznego malowania jego najbardziej rozpoznawalnym akcentem były dwie pionowe rury wydechowe (tzw. stacks) stylizowane na rasowe ciężarówki. „The last American hot rod”, jak zwykło się go w ówczesnych czasach określać, zakończył swoją karierę po zaledwie dwóch latach (1978-79), przechodząc w tym czasie delikatny face lifting. Po tym jak Dodge wpakował do Rama V10 big block rodem z Vipera prezentując najszybszy fabryczny pickup świata - Ram SRT10 - mówiło się, że duch Li’l Red Express powrócił. I byłoby zapewne tak do dziś, gdyby nie pomysł Normana Krause aka Mr. Norm (wspominaliśmy o nim niedawno przy okazji Challegera) oraz Performance West Group. Chłopaki wpadli na genialny sposób, by ożywić legendarnego i dziś już bardzo rzadkiego (w sumie 2188 sztuk powstało) „małego, czerwonego ekspresowego truck-a”. Po tym jak na początku roku obiegł sieć stylistyczny projekt, tak niedawno jeden z portali zrzeszający sympatyków pickupów zaprezentował pierwsze oficjalne zdjęcie nowego Red Express Truck-a. Nowe wcielenie bazuje na najmniejszej wersji aktualnego Dodge Ram 1500 z pojedynczą kabiną i krótką paką i jest bardzo wierne swoim szkicom. Prócz malowania w jedynym słusznym kolorze - czerwonym - i obligatoryjnych złotawych grafik na karoserii otrzyma on także charakterystyczne pionowe rury wydechowe wychodzące z tylnej paki, z tym wyjątkiem, że teraz klienci, którym taki „wydech” niezbyt odpowiada mogą z niego zrezygnować.

Jako źródło napędu po maską w stylu Challengera wziętą z katalogu akcesoriów MoPar-a znajdzie się fabryczny 5.7 Hemi (390 KM) lub na życzenie klientów zostanie on wymieniony na wersję 6.1 (450 KM) znaną z modeli SRT8. Jakby komuś było w dalszym ciągu mało, to może zamówić sobie słynny 426 ci Hemi (bazujący na wersji 6.1) gen. III sygnowany osobistym podpisem Mr. Norms. Taki wariant osiąga 600 KM m.in. dzięki wymianie korbowodu oraz tłoków na wzmocnione wersje kute. Na koła powędrowały nowe felgi wzorowane na słynnych Torq Trust ze złotymi akcentami.

Pakiet przerabiający zwykłego Rama na Red Express Truck-a będzie rozprowadzany przez oficjalną sieć salonów marki Dodge, lecz jego konkretna cena w dniu pisania tego newsa nie była jeszcze znana.