Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Linia S, czyli duch młodości u Chryslera
Chrysler 300 S

Linia S, czyli duch młodości u Chryslera

2011-02-03 - A. Łukasiewicz     Tagi: Chrysler, Chrysler 300C, Chrysler 300
Jak pokazały własne badania Chryslera, średnia wieku nabywców modeli tej marki wynosi 62 lata. Nie mamy nic przeciw wiekowi, tym bardziej, jak bierzemy pod uwagę kraj, któremu raczej obce są ZUS-owskie fanaberie, a życie należy do stosunkowo wygodnych i niedrogich. Podeszły wiek to jednak także wskazówka dla producenta i jego marketingu, iż może wypadałoby pomyśleć o zwabieniu trochę młodszych klientów. Dla takowych dedykowana by była linia „S”. S, jak sport, to całkiem dobre skojarzenia i nie tylko Audi określa swoje usportowione modele literką „S”. Do tej pory jeśli mówiliśmy o sporcie u Chryslera nie tylko w sensie marki, lecz całego koncernu zrzeszającego też Dodge’a, Jeepa, czy Ram’a, to na myśl przychodziły nam modele z oznaczeniem SRT. Jest to abrewiatura od „Street and Racing Technology” - działu koncernu z Auburn Hills (Michigan), zajmującego się samochodami o wysokich osiągach.
 
Nowy Chrysler 300C
Oddział SRT powstał z początkowego „Team-u Viper”, opracowującego Vipera 3. generacji (2003-2006), który połączył się z ekipą „Team-u Prowler” odpowiedzialną za jedynego seryjnie produkowanego hot roda - Plymouth’a/Chryslera Prowlera. Z początku zwali się Speciality Vehicle Engineering (SVE), a później Performance Vehicle Operations (PVO), by przekształcić się następnie w SRT, kiedy to wszystkie, opracowane przez nich sportowe modele miały te same „przydomki”. Po co więc linia „S”?
Nie wiem, czy pamiętacie stoisko Chryslera na salonie NAIAS w Detroit (Michigan) w 2010? Nie było tam zbyt wiele nowości, ale naszą uwagę przykuły dwa Chryslery 300 - S6 i S8. Były to takie nieco usportowione z wyglądu modele, które wyróżniały się ciemnymi wnękami kloszy reflektorów, częściowo ciemnymi chromami, czy niektórymi elementami karoserii (np. lusterka, czy klamki) pomalowanymi w kolorze nadwozia. Wewnątrz ciemna, dwukolorowa tapicerka z kontrastującymi szwami, konturowe fotele i generalnie więcej ciemnych tonacji. Po premierze najnowszego Chryslera 300, na imprezach promocyjnych widnieje się także jego interesującą wersję w matowo-grafitowym lakierze, z mniejszą ilością chromu, przyciemnionymi reflektorami, czy piękną, rubinową tapicerką skórzaną we wnętrzu, w którym prędzej odnajdziemy karbon lub aluminium aniżeli drewno (albo ich imitacje). Już niedługo zobaczymy usportowioną odmianę 200 S (pamiętacie tegoroczny koncept MoPar-a 200 Super S?), a później zasili szeregi 300-tka. Będą to jedynie „usportowione” warianty wyposażeniowe, a nie odrębne modele na miarę wersji SRT, natomiast fanom akcesoriów tuningowych w dalszym ciągu służyć będzie MoPar, niezależnie od wersji.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Linia S, czyli duch młodości u Chryslera

ARON
Linia S, czyli duch młodości u Chryslera
ARON 2011-02-03 22:42
Rzekomo inżynierowie Chryslera rozważają na poważnie wprowadzenie do oferty kolorystycznej lakieru matowego - pierwszym byłby właśnie model 300. Tapicerka skórzana bardzo mi się podoba i tylko szkoda, że w takim wykonaniu nie było poprzednika...